ZABAWA SIE ZACZYNA.
Co do Sylwestra to bylismy troche zawiedzeni. Liczylismy na ciekawy koncert na rynku oraz niesamowity pokaz sztucznych ogni a tu..... koncert którego nawet nie zauważylismy tak było cicho, świateczne budki z pysznym jedzeniem i grzanym winem zamkniete a o sztucznych ogniach nie wspomne. Do tego pełno ludzi a zwlaszcza wlochow.I deszcz...
W restauracjach jedzenie średnie. wszedzie wszechogarniający CZESKI FILM. Nikt nie wie o co chodzi :)) i tak jest wszedzie. dlugo szukalismy fajnej knajpki w czeskim stylu. Zrezygnowani i glodni ladowalismy w pizzerni..jak zwykle, nie moge jednak powiedziec nic zlego, pizza byla ok. Zalowalam, ze nie siedzielismy w przytulnej knajpce na sylwestra.
Jedyne co moge polecic to apartamenty w jakich mieszkalismy. byly naprawde na przyzwoitym poziomie, troche drogo, ale ciezko bylo przed samym sylwesterem zeby bylo tanio:)) Apartamenty te nazywały sie rezidence ostrovni . Polecam
Dodatkowym plusem dla niektórych byl fakt iz od 01.01.2010 zalegalizowali zielone.
No coz... na pewno tam wrocimy jeszce nie raz :))